Większość znajomych zapytanych, czy gotują codziennie dla siebie i swojej rodziny odpowiada odruchowo, że zazwyczaj tak. Czy rzeczywiście jednak poświęcamy aż tak dużo czasu na gotowanie domowych posiłków? Czy może jednak ułatwiamy sobie, kupując półprodukty lub podjadamy w pracy kupione wcześniej dania? A jak karmimy nasze czworonogi?
Proza dnia powszedniego
Jeżeli naszym idealnym sposobem odżywiania są świeże i własnoręcznie przygotowane posiłki, to stawiamy sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Oprócz tego, że nierzadko brakuje nam na to zwyczajnie czasu, to jeszcze wymyślanie atrakcyjnego menu staje się kolejnym obowiązkiem. O tym, na jaką skalę może być to problem, świadczy liczba gotowych jadłospisów krążących w Internecie. Wiele jest również bardzo popularnych blogów, na których autorzy codziennie publikują propozycje posiłków. Znajdziemy tam wiele niezawodnych pomysłów, czym zaskoczyć rodzinę na obiad. Dla tych, którzy jeszcze bardziej muszą usprawnić sprawę posiłków, w sklepach dostępna jest szeroka oferta gotowych do odgrzania dań jak, zupy, pierogi, sałatki i wiele innych. Również dla naszych piesków mamy zazwyczaj kupioną karmę, która – jak jesteśmy przekonani – dostarcza im niezbędnych substancji odżywczych.
Wydaje się więc, że statystycznie większość z nas w takim czy innym stopniu korzysta ze sposobów ułatwienia sobie gotowania posiłków. Ważne, by dostarczyć sobie energii i witamin w odpowiednim czasie, a wszystkie nasze potrzeby będą spełnione.
Satysfakcja gwarantowana
Mimo ułatwień, z których możemy korzystać codziennie, wiele osób decyduje się jednak na podjęcie trudu gotowania nie tylko dla siebie, ale również dla swojego czworonożnego podopiecznego. Wiele osób uważa, że przygotowywanie posiłków może być nie tylko wyzwaniem, ale i przyjemnością. Wielu blogerów kulinarnych zdradza patenty, które mogą nam pomóc w usprawnieniu pracy w kuchni: odpowiednie narzędzia, wyposażenie, utrzymywanie stałych niezbędnych zapasów w spiżarni i lodówce, i co najważniejsze – dobra organizacja pracy! Tymi samymi zasadami kierujemy się, gdy gotujemy dla swojego pieska. Kiedy już rozpoznamy zapotrzebowanie energetyczne naszego pupila – dobrze jest przy tym skorzystać z pomocy dietetyka zwierząt lub weterynarza – możemy zaczynać.
Pamiętajmy, że w diecie zwierzęcej trudno jest wyeliminować mięso. Niektórzy psi dietetycy wskazują, że proporcje składników pochodzenia powinny być 70-80 %. W ten sposób dostarczymy psu białko i tłuszcze. Co ciekawe, psy nie są bezwzględnymi mięsożercami – tak jak np. koty – więc posiłki powinniśmy wzbogacać warzywami. Niestety musimy się zapoznać z dokładnymi wytycznymi i podawać psu tylko takie warzywa, jakie będą dla niego najcenniejsze. Również zapotrzebowanie na węglowodany jest nieco inne niż u ludzi. Możemy spokojnie podać mu ryż, kaszę czy ziemniaki.
Samodzielne przygotowywanie posiłków jest także okazją do nawiązania jeszcze bliższej relacji z pupilem. Podczas gdy my zajęci jesteśmy w kuchni, nasz piesek może przysypiać nieopodal na swoim legowisku, np. z linii BB Republic. Mimo, że gotowe karmy linii premium mają bogaty skład i pokrywają zapotrzebowanie na wszystkie składniki odżywcze, to gotowanie domowej karmy dla psa daje właścicielom pełną kontrolę nad składem i jakością produktów. Dla wielu gotujących osób jest to niepodważalną zaletą.
Artykuł został stworzony ze wsparciem merytorycznym partnera BB Republic.
Może Cię również zainteresować: Maltańczyk – czy warto mieć takiego psa? Zalety i wady
0 komentarzy